Najczęstsze błędy na siłowni – część trzecia i ostatnia, choć nie mniej ważna.
Dzisiejszy artykuł zamyka serię wpisów poświęconych najczęstszym błędom popełnianym na siłowni. Informowaliśmy już, dlaczego nie należy pomijać rozgrzewki i rozciągania. Zwracaliśmy uwagę na konieczność trafnego określenia celów treningowych. Podkreślaliśmy, jak ważne jest skonstruowanie indywidualnego planu treningowego z odpowiednią ilością powtórzeń i serii oraz dostosowanym obciążeniem. Teraz zmierzymy się z tym, co jednym może kojarzyć się z przysłowiowym rąbkiem od spódnicy przeszkadzającym baletnicy, dla nas jednak jest kropką nad i, dopełniającą całościową wizję spersonalizowanego treningu.
Prawidłowa dieta
Po pierwsze zacznijmy od wyjaśnienia słowa dieta. Termin ten, wbrew obiegowej opinii, nie oznacza drastycznego zmniejszania porcji posiłków, stosowania restrykcji w eliminacji produktów żywieniowych czy radyklanego zmniejszania kaloryczności dań. Dietą nazywamy pewien określony sposób odżywiania się. I dlatego zachęcamy do stosowania diety prawidłowej, zbilansowanej, różnorodnej, a przez to zdrowej.
Zdecydowanie odżegnujemy się od wprowadzania popularnych diet odchudzających, takich jak kopenhaska, kapuściana czy hollywoodzka. Jeśli zachodzi potrzeba redukcji tłuszczowej masy ciała, trener personalny zaleci odpowiednią podaż kaloryczną oraz konkretny trening ukierunkowany na wspomaganie spalania tkanki tłuszczowej.
Jednak redukcja to nie jedyna odsłona diety. Odpowiednia dieta niezbędna jest także w przypadku budowania masy mięśniowej, pracowania nad wytrzymałością i wydolnością organizmu czy rehabilitacji ruchowej.
Osobną kwestię stanowią przypadki zdiagnozowanych jednostek chorobowych. Na przykład osoba z cukrzycą powinna mieć zaleconą zupełnie inną dietę skorelowaną z planem treningowym, niż osoba zdrowa.
Zatem w myśl idei, że wymarzoną sylwetkę budujemy przede wszystkim w kuchni, zachęcamy do przyjrzenia się, co ląduje na naszych talerzach każdego dnia.
Lekceważenie regeneracji
Efekty treningu możemy zauważyć wówczas, gdy odpowiednio zaplanujemy proces odpoczynku po wysiłku. W trakcie ćwiczeń bowiem dochodzi do mikrouszkodzeń włókien mięśniowych, które mają szansę się odbudować w trakcie przerw pomiędzy treningami. Kolejne sesje ze sztanga powinny być zatem mądrze zaplanowane w czasie. Jeśli jesteś nowicjuszem, lepiej ustal szczegóły ze swoim trenerem personalnym.
Odwodnienie
Wzmożony wysiłek fizyczny powoduje większe pocenie. Niby banał, ale konsekwencje ma ogromne. Wraz z potem wydalamy nie tylko wodę, ale i mikroelementy. Uzupełnienie ich gwarantuje dobre samopoczucie i zachowanie homeostazy w organizmie. Człowiek aktywny fizycznie powinien wypijać minimum 2 litry wody dziennie. I zaleca się, by była to woda mineralna, nie źródlana, by uzupełniać kluczowe pierwiastki niezbędne do sprawnego funkcjonowania całego ciała.
Dobrym pomysłem jest także sięgnięcie po napoje izotoniczne w trakcie naprawdę intensywnego treningu. Prosty, domowy izotonik zrobimy sami, jeśli tylko mamy w kuchni podstawowe składniki: wodę, sok z cytryny, sól, cukier lub miód. Przepisy można z łatwością znaleźć w internecie.
Nieodpowiedni strój
Na koniec aspekt zdecydowanie najrzadziej poruszany przez stałych bywalców fitnessklubów – ubrania, w których wkraczamy na siłownię. Specjalistyczne sportowe ciuchy mają tę przewagę, że wykonane są ze specjalnych tkanin niewchłaniających wilgoci. Dzięki temu nawet podczas treningu o wysokim stopniu intensywności, nasza koszulka nie będzie chłonęła potu jak gąbka. To zdecydowanie przełoży się na wyższy komfort w trakcie ćwiczeń. Warto zatem zainwestować w dobrej jakości ubrania sportowe nie dlatego, by modnie wyglądać, lecz poczuć optymalną wygodę w trakcie regularnej aktywności fizycznej.
Podsumowanie
Na dobry i efektywny trening składa się wiele różnorodnych czynników. Oczywiście, drobne błędy w niektórych jego partiach nie przekreślą całego trudu włożonego w ćwiczenia. Jednak szereg wielu małych usterek może złożyć się na poważne zaburzenia jego funkcjonalności. Warto o tym pamiętać, rozpoczynając każdą jednostkę treningową i kontrolować każdy jej etap. Jeśli zaś zależy Wam na głowie wolnej od tego typu problemów i chcielibyście skupić się na sobie, a nie na precyzyjnym sprawdzaniu każdego drobiazgu, lepiej oddać się w ręce specjalisty – to trener personalny jest od tego, by wszelkie nieprawidłowości w treningu wyłapać i skorygować. Wy zaś możecie spokojnie piąć się na szczyt swoich możliwości każdego dnia. Powodzenia!
PODOBNE WPISY:
CHCESZ SKORZYSTAĆ Z DARMOWEJ KONSULTACJI Z TRENEREM?