Pięciopalczaste buty – żart czy potrzeba?
Renesansowy mistrz i jeden z najsłynniejszych badaczy anatomii człowieka, Leonardo da Vinci, powiedział: „Ludzka stopa jest machiną o mistrzowskiej konstrukcji oraz dziełem sztuki”. Istotnie, trudno temu zaprzeczyć. To w końcu 26 kości, 100 więzadeł, 33 stawów i 19 mięśni, które idealnie współpracują ze sobą, by zapewnić całemu ciału odpowiednie wsparcie, umożliwić wyprostowaną postawę oraz prawidłowy ruch. Jak zatem wesprzeć ten ważny organ w codziennej aktywności i podczas treningów, by zminimalizować ryzyko kontuzji? Nasz artykuł odkrywa te godne uwagi tajemnice.
Funkcje stopy
W ciągu dwóch milionów lat ewolucji, kiedy to nasi przodkowie powoli zaczęli przybierać postawę pionową, stopy wykształciły mnóstwo mechanizmów obronnych. Stały się więc doskonałym, samowystarczalnym narządem z powodzeniem spełniającym zadanie, do którego został stworzony.
Po pierwsze należy przyjąć za pewnik, że dzięki skomplikowanej budowie anatomicznej, stopy przystosowane są do pełnienia swoich wyrafinowanych funkcji. Stanowią bowiem perfekcyjny system amortyzacyjny, potrafią dopasować się do każdego podłoża, równoważą siły oddziałujące podczas chodzenia oraz dzięki receptorom odbierają bodźce neurologiczne przetwarzane później przez mózg.
Po drugie warto wiedzieć, że noszenie butów – a szczególnie tych źle dobranych – zakłóca fizjologiczną pracę stóp. Niewielkie uniesienie pięty, takie jakie spotykamy w większości tradycyjnego obuwia, powoduje zmianę kąta ułożenia odcinka lędźwiowego kręgosłupa i miednicy. W kilkunastoletniej perspektywie może to doprowadzić do zmian zwyrodnieniowych i odczuwalnych dolegliwości bólowych. Sztywna podeszwa uniemożliwia stopie odbieranie bodźców przez receptory czucia powierzchniowego i głębokiego. Te zaś potrzebne są do utrzymania fizjologicznego ustawienia sylwetki oraz dokładnego wyczucia równowagi. Obuwie może też skutecznie utrudniać naturalny ruch stopy podczas chodzenia czy biegania, a więc osłabiać mięśnie i ścięgna odpowiedzialne za amortyzację. To zaś w prostej linii prowadzi do kontuzji zarówno w obszarze stóp, jak i kolan.
Przydatne palce u stóp
W toku ewolucji palce u stóp nie zaniknęły, choć miały na to wystarczająco dużo czasu. Stąd prosty wniosek, że są bardzo istotne dla prawidłowego funkcjonowania stopy. Przede wszystkim pomagają utrzymać równowagę i biorą udział w odpychaniu się, wybijaniu ze stopy. W drugim zadaniu główną rolę odgrywa paluch. Zaś pierwsze to domena reszty palców. Poza tym wszystkie łącznie ustalają położenie masy ciała oraz kierunek jej przesunięcia w trakcie ruchu, stabilizując położenie stopy i całego ciała. Dlatego tak ważne jest, by zapewnić stopie pełny zakres ruchu, jeśli chcemy zmniejszyć ryzyko kontuzji i zwiększyć zwinność organizmu. Trening w pięciopalczastym obuwiu gwarantuje pełne wykorzystanie siły palców u stopy.
Dziedziny sportu wykorzystujące potencjał stóp
Wiedza o złożoności funkcjonowania ludzkiej stopy jest kluczowa w niektórych dziedzinach. Sporty walki, akrobatyka czy joga zwyczajowo już uprawiane są boso. To właśnie dlatego, że tu równowaga, wyczucie stabilnej pozycji ciała i wybicie się mają tak wielkie znaczenie dla wyników treningu.
Jednak świadomość korzyści płynących z chodzenia boso czy w butach naturalnych, pięciopalczastych, zalała także i świat biegaczy. Właśnie dlatego na rynku pojawiły się specjalne buty biegowe, które zapewniają korzyści z fizjologicznego treningu na bosaka, a jednocześnie chronią delikatną skórę stóp przed możliwymi urazami mechanicznymi (jak chociażby podczas przypadkowego nastąpienia na kawałek szkła).
Dziesięciolecia prześcigania się firm obuwniczych w wymyślaniu coraz to nowszych systemów amortyzujących stopę doprowadziły do osłabienia muskulatury stopy przeciętnego człowieka. Nosząc obuwie, nie pozwalamy naszym stopom się zahartować. Buty osłabiają zatem nasze stopy, zmuszają stawy do podejmowania zwiększonego wysiłku i powodują przeciążenia na linii kolan. Przełom technologiczny lat 70., związany z wynalezieniem przez firmę Nike nowoczesnego typu obuwia sportowego, to także rozpoczęcie okresu nasilonych urazów kolan czy problemów ze ścięgnami Achillesa. Co istotne, nowatorskie rozwiązania nie wyeliminowały ani nie zmniejszyły ilości przypadków urazów rozcięgna podeszwowego.
Korzyści z noszenia obuwia naturalnego
Podsumowując, można zauważyć, że decyzja o wyzwoleniu stóp z okowów tradycyjnych butów może mieć zbawienne skutki zdrowotne. Chodzenie boso lub w nieco śmiesznie wyglądającym, pięciopalczastym obuwiu ma szereg zalet:
- ogólnie zwiększa dynamikę i swobodę ruchu,
- poprawia elastyczność stawów stóp i palców,
- wzmacnia mięśnie stóp i łydek,
- daje lepsze wyczucie równowagi i podłoża, po którym się poruszamy,
- koryguje wadliwą postawę,
- zmniejsza ryzyko kontuzji,
- masuje stopy podczas chodzenia,
- zwiększa efektywność biegania,
- chroni przed patologicznym obciążeniem stawów i mięśni,
- eliminuje ryzyko odparzeń i podrażnień między palcami oraz odcisków,
- spowalnia proces tworzenia się halluksów.
Kto może nosić pięciopalczaste obuwie?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta: bez wątpienia każdy. Ten typ buta, w przeciwieństwie do tradycyjnego, zapewnia naturalność, komfort ruchu i zdrowie, zatem nie ma żadnych przeciwskazań do stosowania go. Tu nieistotny jest wiek, płeć, rodzaj podejmowanej aktywności czy stopień zaawansowania treningów. Jedyne, co się liczy, to chęć wzniesienia się na wyższy poziom: zarówno doznań zmysłowych, jak i płynących z nich korzyści.